Rozdział 2
Byłam już koło domu Lily. Podeszłam do drzwi i zadzwoniłam.
Otworzyła mama Lily.
- Dzień dobry. Jest może Lily?
- Dzień dobry. Nie
Lily nie ma w domu, wyjechała do kuzynki akurat przed chwilą i wróci dopiero w niedziele.
- Okej, rozumiem. Dziękuję. Do widzenia.
- Do widzenia Cher.
. Chciałam się spotkać z Lily przed wyjazdem. Nic mi nie mówiłam, że wyjeżdża do kuzynki. No, ale okej.
Spotkamy się w szkole. Ruszyłam w stronę domu. Mieszkamy razem z Lily na tym
samym osiedlu. Więc do domu mam blisko. Nie ma sensu, żeby jeszcze gdzieś
szła. Pójdę się spakować będę miała to
szybciej z głowy. Zrobiło się strasznie zimno, aż miałam ciarki na ciele od
tego zimna. Już byłam prawie koło mojego domu, ale na chwilę się zatrzymałam.
Zdziwił mnie ten widok. Na przeciwko mojego domu stało jakieś duże auto. Od
dawna nikt nie mieszkał tam, dom stał ciągle pusty. Dlatego zdziwił mnie tak
ten widok. Co tu jest kurwa grane? Ktoś się wprowadza? O co chodzi? Stałam tam
i cały czas się przyglądałam. Chciałam zobaczyć o co chodzi w tym wszystkim. I
po chwili wyszedł jakiś koleś w kapturze i jakiś starszy facet był to chyba
jego ojciec. Chciałam się ukryć, żeby mnie nie zauważyli, ale niestety nie
udało mi się. Ten koleś w kapturze mnie zauważył. Cholera dlaczego muszę mieć
zawsze takiego pecha?! Spojrzał się na mnie wrogo, jakby mu coś zrobiła.
Przestraszyłam się go trochę. Ktoś tu chyba widać mnie już nie lubi? Boże co za
typ! Idę do domu, nie chce mi się na niego patrzeć. Weszłam do domu. Ciocia
robiła coś tam w kuchni. Pójdę jej się spytać czy wie coś może o tym co przed
chwilą zobaczyłam. Zdjęłam buty i poszłam w stronę kuchni.
- Wróciłam już. Nie było Lily, bo pojechała do kuzynki.
- Okej.
- Ciociu mogę się Ciebie o coś spytać?
- No pewnie. Pytaj.
- Ktoś się wprowadza naprzeciwko nas? Wiesz coś o tym?
- Widzę już zauważyłaś.
- No tak. To wiesz czy nie?
- Moja dobra znajoma, z którą razem studiowałam wprowadza
się tu z swoim mężem i synem. Są bardzo mili. Jak wrócimy to ich poznasz
bliżej.
-Aha. Super. Idę się pakować. – nie cieszył mnie ten fakt, ale ukryłam to
przed ciocią i puściłam sztuczny uśmiech w jej stronę.
- Dobrze.
Poszłam do swojego pokoju. Wzięłam pierwszą lepszą torbę i
zaczęłam się pakować. Chciałam mieć to jak najszybciej z głowy. Kurde jak sobie
pomyślę, że ten koleś będzie tu mieszkał to chuj mnie strzela. Nie mam zamiaru
go poznawać. Nie chce! Może i jego rodzice są mili, ale on raczej nie.
Sprzedając mi takie spojrzenie, nie wygląda na takiego. Wątpię w to… Spakowałam
się już prawie jeszcze tylko została czapka, bluza i gotowe. Odłożyłam torbę na
podłogę, założyłam słuchawki na uszy, położyłam się i włączyłam muzykę. To
jedynie tylko mogło mnie uspokoić. Muzyka zawsze mnie uspokaja. Byłam mega
wkurzona. I wtedy urwał mi się film. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Spałam
dosyć długo, ale obudził mnie głośny hałas i dopiero zorientowałam się, że
zasnęłam. Na dworze było już ciemno nawet nie wiem która godzina. Sprawdziłam
na telefonie i była już 19 : 38 O fuck! No to nieźle. Zeszłam na dół się czegoś
napić. Strasznie zaschło mi w gardle. Jakbym miała kaca stąd do wieczności. Na
dole nikogo nie było, wszędzie ciemno. Ciotka na pewno poszła do tych typów co
się dziś wprowadzili. Napiłam się soku pomarańczowego. Usiadłam na sofie i
włączyłam telewizor. Przewijałam kanał po kanale, ale nie było nic ciekawego,
więc wyłączyłam i poszła się wykąpać. Nalałam do wanny gorącej wody, rozebrałam
się i weszłam. Posiedziałam sobie tak dłuższą chwilę. Potrzebowałam tego. Okay,
ale koniec przyjemności, wyszłam z wanny, wytarłam się, umyłam zęby, przebrałam
się w pidżamę, zmyłam makijaż i poszłam do pokoju. Chyba obejrzę sobie jakiś
film. Sięgnęłam po laptopa i włączyłam jakąś komedię romantyczną. Uwielbiam
tego typu filmy. I wieczór mi tak jakoś szybko zleciał, film się już skończył,
zrobiło się późno. Odłożyłam laptopa i położyłam się spać. Chciałam, żeby ten
dzień jak najszybciej się skończył. Miałam już dosyć wrażeń jak na dzisiaj.
jak myślicie Cher pozna się z chłopakiem, który wprowadził się na jej osiedle, czy raczej nie?
tego wszystkiego dowiecie się w następnym rozdziale, który będzie jeszcze w tym tygodniu :)
życzę miłego wieczoru :)
dobranoc :)
słodkich snów xoxo
proszę o wasze opinie w komentarzach :)
to dla mnie naprawdę bardzo ważne
z góry dziękuję <3
Ciekawe! Pisz dalej ;)
OdpowiedzUsuń