Poszłam na wzgórze skąd widać całe miasto. Lubiłam tam
chodzić i posiedzieć trochę sama rozmyślając o różnych sprawach. Uwielbiam ten
widok. Byłam już na miejscu. Usiadłam na trawie. Nagle poczułam kogoś ciepły
oddech na mojej szyi i po chwili położył swoją rękę na moim ramieniu. Serce
zaczęło mi mocniej walić niż zwykle, ale nie musiałam się odwracać. Wiedziałam
, że to on.
- Hej Cher. Wiedziałem, że Cię tu znajdę.
Rozdział 1 będzie już dziś wieczorem :)
Zapraszam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz